wtorek, 27 października 2015

Kwiecisty naszyjnik

Nic sie nie zmieniło :) Pomimo upływającego czasu nadal jestem pochłonięta koralikami - oczywiście w tych chwilach, w których mogę być pochłonięta czymkolwiek.. Z lubością jednak wyszukuję sobie i kolekcjonuję te momenty, choćby małe, pod hasłem - ożywienie na jesienne przesilenie. Bo rzeczywiście jesień ostatnio mi dokuczyła swoją markotnością.. ale ja znalazłam na nią sposób!  
Tym razem - mój pierwszy naszyjnik w nieregularne wzory - czerwone maki, na kremowobiałym tle. Wygląda uroczo i dość delikatnie jak na kontrastowe kolory, przyciąga wzrok. Naszyjnik zrobiłam na prezent i muszę przyznać, że efekt mi się spodobał,choć zrobienie takiego naszyjnika niewątpliwie wymaga znacznie większego skupenia na każdym etapie pracy. Jednak lubię wyzwania i w głowie mam już następne wężowe twory  :)