Jesienią szczególnie nachodzi mnie potrzeba dekorowania domu - pewnie dlatego, że z racji coraz szybciej zapadającego zmroku i nie zawsze sprzyjającej spacerokm aurze spędza się w nim zdecydowanie więcej czasu. A kiedy za oknem pada i wieje, chciałoby się, żeby wewnątrz panował wyjątkowo przytulny nastrój. A więc zabieram się za wianki, które są urocze, gdzie by ich nie powiesić.. pierwszy - choć upleciony dość dawno, nie mógł się jakoś doczekać wykończenia. Jest niewielki, udekorowany dość oszczędnie, aby groszki w pełnej okazałości mogły prezentować swój wdzięk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz