Dziś chciałam pokazać album ciążowy, jaki miałam przyjemność wykonać. Przyjemność to duża, bo ciąża, dzieci... to tematy szczególne, stan, uczucia i wspomnienia zupełnie niepowtarzalne, więc muszą mieć przecież jakieś niepowtarzalne miejsce aby je uchronić przed zapomnieniem.
Gdyby ktoś zerknął teraz na ostatnie zdjęcia ( specjalnie umieściłam je na końcu :) ) to mógłby pomyśleć - to ma być ciążownik? Przecież ciążownik powinien mieć co naj mniej 9 kart! ..ja przynajmniej tak miałam cały czas zakodowane w głowie... ale jest to album z serii "zobacz kotku, co mam w środku" :) i mam nadzieję, że to pozwoli nie tylko spojrzeć na niego z zupełnie innej strony, a także pomieścić wszystkie wspomnienia, zdjęcia, wyniki badań, i wszystkie inne rzeczy, które przyszła mama chciała by tam schować. A więc zapraszam do wspólnego obejrzenia :)
Na okładce mój ukochany motyw misia - Ilove my bear. Miś w ramce i podklejony na grubej tekturze, aby był wyraźny efekt 3D.
Pierwsza karta zawiera sporą kieszonkę zapinaną na guzik, druga natomiast miejsce na zdjęcie, a pod spodem schowany duży tag z miejscem na zapiski.
Na kolejnej karcie jest notes z kilkoma kartkami.
Dalej kieszonka o zawartości której zdecyduje sama przyszła mama :)
Kolejna karta zawiera również schowany spory tag z miejscem na zapiski, a także ramkę do której wsuwa sie od boku zdjęcie.
Na kolejnaj karcie także schowany tag i miejsce na zdjęcie.
Dalej - dwie spore kieszonki, które można uzupełnić dowolnie wybraną przez siebie zawartością.
Dalej - notes zapinany na guzik, na którego okładce jest ramka, za którą można także wsunąć zdjęcie.
Kolejne dwie strony to- karty złożone w harmonijkę przewiązane rafią, oraz spora koperta, która może wiele pomieścić :)
Dobrnęliśmy do końca.. mam nadzieję, że wszystkie wspomnienia, kiedy to dzidziuś był w brzuszku mamy, zmieszczą się z powodzeniem :)
BOSKI :))
OdpowiedzUsuńDzięki!!
OdpowiedzUsuńpatrzę, podziwiam i zazdroszczę, też tak chcę ;), bardzo podobają mi się Asiula te Twoje wszelkiego rodzaju ciążowniki, przepiśniki, pamiątki z okazji chrztu itp. muszę się nauczyc robic takie śliczności, tym bardziej że mój braciszek zrobił nam ostatnio niespodziankę i poinformował, że zostanę ciocią :D i coś trzeba będzie działac w tym kierunku, cudo ten ciążownik, pozdrawiam Ciebie i całą Twoją rodzinkę:*
OdpowiedzUsuńIwonka, Ty masz smykałkę do takich rzeczy! Moim zdaniem z pewnoscią umiałabyś zrobić conajmniej tak samo ładne rzeczy :))) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń