Aniołka zrobiłam w komplecie do albumu z poprzedniego posta, jakoś zupełnie o nim zapomniałam.. ponadto ilość zdjęć była na tyle duża, że nie wiem czy komuś starczyło by cierpliwości jeszcze na anioła :) A wiec doczekał się osobnego postu - aniołek jest z masy samoutwardzalnej, w sukni z marszczonym dołem, delikatnej i dziewczęcej. Blondyneczka z warkoczami - aniołeczek jak się patrzy.
śliczny ten aniołek :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, praca z masami plastycznymi jest bardzo wdzięczna - z bezkształtnej grudki można wyczarować najrózniejsze cudeńka :)
Usuń